Moja pracownia jest mobilna. Najczęściej siadam przy oknie, na wielofunkcyjnym stoliku. Lubię pracować przy świetle dziennym, najlepiej przy otwartym oknie.
Marzy mi się prawdziwa pracownia, z wielkim stołem do krojenia materiałów, miejscem maszyny, komputera i wieloma szafeczkami, półeczkami, regalikami na wszystkie niezbędne materiały i akcesoria. Mam nadzieję, że kiedyś będę ją miała :)
Serdecznie zapraszam do przeczytania wywiadu , jest tam między innymi opowieść o tym jak i dlaczego zaczęłam szyć przytulanki.
Przypadkowo wpadłam na "Fililili"... i myślę, że zostanę na dłużej. :) Piękne te wszystkie pluszaki, dodałam do obserwowanych i będę zaglądać regularnie! :)
OdpowiedzUsuńscrapbookerka.blogspot.com